COVID 19, Mindfulness, psychoterapia

#zostańwdomu… i co dalej?

W dobie obecnej pandemii nasza codzienność coraz bardziej przenosi się na ekrany naszych komputerów, smartfonów czy urządzeń elektronicznych. Kieruje tym zarówna potrzeba, przymus ale też i troska o nas wszystkich (i tego wolę trzymać się najbardziej).

Wraz z zostaniem w domu zostają tam też nasze dotychczasowe trudności, pytania, czasem nieprzyjemne emocje. Lecz bywa też, że jest to czas gdy na nowo odkrywamy siebie i naszych bliskich, doceniamy codzienność i z zaangażowaniem kierujemy nasze działania na to co dla nas jest ważne.

Bywa też, że nie wiemy co dalej? Nie potrafimy sobie poradzić? Nasze emocje są wszędzie i pomimo przeczytaniu wielu poradników „jak radzić sobie w dobie koronawirusa” nadal nie pomaga nic.

Pomocna może być konsultacja z psychologiem czy psychoterapia. Tylko jak to zrobić gdy powinniśmy unikać spotkań? Bez względu na to czy taki proces był podjęty przed pandemią, czy też dojrzewa teraz, dobrym rozwiązaniem może być współpraca online. Dlaczego?

Po pierwsze psychoterapia online jest rekomendowaną formą wsparcia w obecnej sytuacji zarówno przez Polskie Towarzystwo Psychoterapii Poznawczej i Behawioralnej czy Sekcji Naukowej Psychoterapii Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego ( i wiele innych). Taką formę wsparcia można uzyskać zarówno w prywatnym gabinecie, jak i w placówkach NFZ w ramach Poradni Zdrowia Psychicznego (zadzwońcie do najbliższej a usłyszycie o teleporadach – realizuje takie w ramach kontraktu z NFZ).

http://www.pttpb.pl/stanowisko-polskiego-towarzystwa-terapii-poznawczej-behawioralnej-sprawie-udzielania-swiadczen-psychologicznych-psychoterapeutycznych-formie-zdalnej-ramach-publicznej-sluzby-zdrowia/

Po drugie, jest ona skuteczna. O czym świadczy szereg badań naukowych:

Po trzecie, jest bezpieczna i wygodna, odbywa się w czasie rzeczywistym za pomocą systemów teleinformatycznych np. Skype, Hangout, Zoom czy innej platformy, a zatem w przyjaznym środowisku pacjenta. To o co należy zadbać, to trochę intymności i spokoju (najlepiej pomieszczenie, gdzie na czas sesji nie będą przeszkadzać domownicy), dobre łącze internetowe, działająca kamerka, naładowany laptop i…. ja zalecam kubek ciepłej herbaty lub kawy 😉
W połączeniu z ulubioną kanapą, fotelem, czasami kocem lub poduszką bywa, że pozwala się łatwiej otworzyć i porozmawiać o tym, co było milczeniem i cierpieniem przez bardzo długi czas.

Sesja z psychologiem/psychoterapeutą online to także możliwość uzyskania wsparcia bez względu na miejsce zamieszkania, odpadają koszty i czas dojazdu. To także krok w przód jeśli obawiasz się, że w poczekalni znalazłby się ktoś znajomy, a chcesz zachować poufność i spotkania tylko dla siebie. Ten aspekt bywa bardzo często ważnym powodem, dla którego odwleka się szukania pomocy gdy w głowie rozbrzmiewa myśl „co pomyślą o mnie inni?” (tak na marginesie, a może pomyślą, że jesteś silną osobą, biorącą życie w swoje ręce i chcesz stawić czoła trudnościom, uczyć się na własnych błędach, a może rozwijać to co w tobie piękne?).

Jak każda forma wsparcia i ta ma swoje OGRANICZENIA.

Ze spotkań online nie powinny korzystać osoby w ostrej fazie chorób psychicznych (np. psychozy, mania) czy z myślami samobójczymi z tendencjami do ich realizacji (plany i próby). Jest to sytuacja wymagająca wsparcia lekarza psychiatry w pierwszej kolejności, a czasami wręcz hospitalizacji i wyrównania stanu psychicznego. Bywa też, że może pojawić się trudność w interwencji przez psychologa czy psychoterapeutę.
Jest to też okrojona forma kontaktu, ucieka mowa ciała, gesty, co może utrudniać współpracę. Czasami zawiesza się łącze, czy sąsiad akurat postanawia wiercić dziurę w ścianie co wywołuje nieprzyjemne emocje po obu stronach ekranu. Czasami też pojawiają się niespodziewani goście w kadrze czy w tle – ukłon kotom 😉

Podsumowując współpraca online jeszcze niedawno była piętnowana i unikana, dziś okazuje się obiecującą i stale rozwijającą się formą współpracy. Bez wątpienia jest to kierunek, w którym zmierza świat.
Decyzję co do wyboru takiej formy pozostawiam Wam. Ja mogę dodać, że z sukcesem pracuję w ten sposób od momentu wybuchu pandemii, korzystam z platformy Google Hangout i Skype, a po pierwszych trudnościach dostrzegam wiele zalet. Fakt, trudniej utrzymać uwagę, jest więcej dystraktorów, bywa trudno ale też i wesoło. Ale najważniejsze co nam to umożliwia to to, że jesteśmy w kontakcie.

Jeżeli jesteś zainteresowany taka formą wsparcia lub współpracy zapraszam do kontaktu: https://psycholog.co/?page_id=5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *